Bardzo mi się spodobał ten horror. Na pewno nie powinni go oglądać osoby o słabych nerwach, bo duchy pojawiające się po założeniu okularów jakby z nikąd są naprawdę przerażająco zdeformowane a moim ulubieńcem został wielki dzieciak z nad opiekuńczą matką. W myśl zasady, co za dużo to niezdrowo twórcy stworzyli dom, który jest miłą J odskocznią od tych gotyckich rezydencji z "Czerwonej róży" czy "Nawiedzonego". "13 Duchów" trzyma w napięciu i wciska w fotel od samego początku a chwile grozy są przeplatane humorem. Aktorom nie można nic zarzucić a Lillard jako Rafkin jest po prostu świetny.